One Direction

poniedziałek, 4 listopada 2013

Niall :D

HAHAHA Właśnie napisałam wypracowanie na angielski, temat - It is the best day of my life :D Postanowiłam wam go tu napisać ( po polsku of course)

Ta przygoda zdarzyła się w sierpniu rok temu. Razem z moją mamą wybrałyśmy się do centrum handlowego na zakupy. Po nie długiej jeździe byłyśmy już na miejscu.  W centrum chodziłyśmy po wszystkich sklepach gdy nagle w jednym z nich usłyszałam pierwsze dźwięki piosenki mojego ulubionego zespołu- One Direction
Zaczęłam tańczyć i śpiewać. Wszyscy ludzie gapili się na mnie jak na idiotkę... Po chwili poczułam czyjeś spojrzenie na sobie. Odwróciłam się i ujrzałam młodego chłopaka. Pomimo ciemnych okularów i full cap'a rozpoznałam go odrazu. Był to Niall Horan, jeden z moich idoli. Ledwie powstrzymałam się od pisków radości.
-Hej jestem Niall, ale to pewnie wiesz.- chłopak uśmiechnął się szeroko.
Od razu odwzajemniłam uśmiech i stałam oszołomiona.
-Ummm ( za dużo Cold i Chills :D ) dowiem się jakie jest twoje imię?- spytał po chwili
- Mary - odpowiedziałam szybko
- Piękne imię- puścił mi oczko- Directioner?
- Tak!!!
Niall z wielkim bananem na twarzy podał mi białą kopertę.
- Co to?- spytałam zdziwiona?
-Otwórz a się przekonasz. - przygryzł wargę i spojrzał na kopertę.
Otworzyłam kopertę i wyjęłam podłozny świstek. Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Były to bilety na ich koncert.
- To dla mnie?
- Nie dla tego zula pod sklepem obok- powiedział z ironią w głosie
Uśmiechnęłam się.
- A z tym wejdziesz za kulisy, mam ochotę bliżej cię poznać.- powiedział i podał mi zawieszkę z napisem VIP.
-TAK BARDZO BARDZO BARDZO CI DZIĘKUJE!!!- pisnęłam z radości i podbiegłam do Nialla przytulając go mocno. On objął mnie swoimi wielkimi ramionami i po chwili się odemnie odsunął
- Do zobaczenia piękna.- powiedział i odszedł.
Nie mogłam uwierzyć w to co właśnie się stało.
It is the Best Day  of my life <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz