Oh przepraszam że dopiero wam dzisiaj pisze ale mój szok po tym co się stało wczoraj dopiero stopniowo maleje chociaż nadal w to nie mogę uwierzyć... A więc wczoraj byłam na podpisywaniu płyt Jamesa Arthura w Wawie!!! Wiem niektórzy z was mogą go nie lubić ale ja pokochałam go od wczoraj jeszcze bardziej. Mogłabym wam napisać wszystko od 8 do 20 ale troche mi się nie chce więc napisze tylko najważniejsze rzeczy.
Mam autograf, filmik jak go przytulam i jak rozmawiam iiiiiii gdy go przytulałam powiedziałam mu I love you a on Thank You for Support Bejb (oczywiście nie wiem jak to się pisze bo zawsze się mylę) , a jak wiecie to oznacza albo skarbie albo kochanie więc jak to usłyszałam na moim filmiku to się popłakałam!
POWIEDZIAŁ.DO,MNIE.SKARBIE/KOCHANIE!
Powiem tyle że jest niesamowitym człowiekiem...wiem w sumie to mało mogę określić ale z tego co "znam" go to wydaje mi się że jest odrobinę skromny.. Razem z koleżanką wydawało nam się ze jest trochę przygnębiony ale kto go tam wie. Hmmm jak patrzył na mnie swoimi mega wielkimi niebieskimi oczami z dołu to aż i dech w piersiach zapierało, a poza tym ZAJEBIŚCIE pachnie! :D Anioł w ciele człowieka... od wczoraj zyskałam nowego anioła stróża... a nie muszę chyba mówić kto jest pozostałą piątką aniołów..
A więc wypad był w 110% udany.... Mam nadzieje że w najbliższym czasie go jeszcze spotkam .... Ale jeszcze mam szok po wczorajszym.. AWWWW No dobra tyle nie będę wam nudzić paaa <3
Booosshhhheee!!Ale ci zazdroszczę no!James Athur to jeden z moich ukochanych wokalistów !!!
OdpowiedzUsuńAwww....:*
I właśnie w TAKICH chwilach żałuje że nie mieszkam już w Polsce....hue,hue:(
london-love-fanfiction.blogspot.com